Historia parafii pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej w Przyłęku
Zapraszamy do zapoznania się z historią naszej parafii
Parafia Przyłęk została erygowana dekretem ks. bp Mariana Ryxa ordynariusz diecezji sandomierskiej 17 lipca 1926 roku. Do 1926 r. tylko wieś Stefanów należała do parafii Zwoleń, a wszystkie inne tzn. Andrzejów, Babin, Krzywda, Kulczyn, Las Szlachecki, Lipiny, Mszadla Nowa (część), Okrężnica, Przyłęk, Ruda, Rudki do Parafii Janowiec.
Drewniany kościół wybudowany w 1926 r. (fot. zbiory prywatne)
Pierwszy kościółek parafialny, drewniany (z desek) i drewnianą plebanię zbudował w 1926 r. ówczesny wikariusz janowiecki ks. Julian Dusiński. Pierwszym proboszczem parafii Przyłęk został mianowany wikariusz zwoleński ks. Klemens Słapczyński 29.08.1926 r.
Ks. Klemens Słapczyński urodzony w 1884r. w Zaklikowie. Objął probostwo Przyłęk w 7r-ku kapłaństwa i w 32 roku życia. Ingres nominata był bardzo uroczysty z udziałem ks. dziekana zwoleńskiego Tomasza Jachimowicza, kilkunastu księży i kilku tysięcy ludzi miejscowych i z okolicznych parafii. Poświęcenie kościoła i cmentarza grzebalnego dokonał ks. prałat Czerwiński z Janowca, a następnie odprawił mszę, podczas której kazanie wygłosił ks. Ludwik Bogdan, proboszcz z Góry Puławskiej. Kościołowi patronują: Matka Boska Częstochowska, Święty Józef i Apostołowie: św. Piotr i Paweł.
Odpusty obchodzone są w następujących terminach:
26 sierpnia - Matki Boskiej Częstochowskiej,
19 marca - św. Józefa,
29 czerwca - świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Ks. Klemens Słapczyński napisał dokładną kronikę parafii Przyłęk z dokumentami erekcji parafii. W sierpniu 1944 r. podczas II wojny św. w czasie okupacji hitlerowskiej zniszczyli ją Niemcy. W maju 1945 r., po skończonej wojnie ks. Słapczyński. spisał z pamięci dużo szczegółów ze zniszczonej kroniki na 62 stronicach i zatytułował te ważne wydarzenia z dziejów młodej parafii ,, Przyczynek do kroniki parafii Przyłęk z lat 1926- 1945”.Ta odtworzona kronika znajduje się w kancelarii parafialnej.
W czasie okupacji niemieckiej wszyscy wierni przeżyli wiele udręczeń. Ks. Julian Jarzyna, profesor łaciny w Seminarium Duchownym w Sandomierzu oraz ks. Józef Pastuszka profesor KUL-u i Seminarium Duchownego w Sandomierzu ukrywali się krótko na plebani. Naprzeciw kościoła w domu wdowy czasowo przebywał słynny jasnowidz, zielarz ojciec Czesław Klimuszko, po wojnie zamieszkał w Klasztorze Ojców Franciszkanów w Elblągu. Tam zmarł w wieku 75 lat 25 sierpnia 1980r.
Ojciec Klimuszko odwiedził drewniany kościół i plebanię 20 maja 1979 r. na rok przed swoją śmiercią (miałem szczęście gościć go przez 1,5 godziny na plebani /X Wacław Ścierski).
7 sierpnia 1944 r. Niemcy wysiedlili ks. Słapczyńskiego i parafian ze swoich domów i popędzono ich jak skazańców za druty kolczaste w Ciepielowie. Ks. Słapczyński i część ludzi wydostało się spoza drutów, resztę, przeważnie mężczyzn, wypędzono. Ks. proboszcz udał się najpierw do parafii Wielgie, później zamieszkał przez miesiąc w parafii Sucha, a następnie przebywał u księży w Radomiu parafii farnej. Po ucieczce Niemców z Przyłęka 14 stycznia 1945 r. ks. Słapczyński wrócił do swojej parafii, gdzie zastał straszny obraz nędzy materialnej. Ludzkie domy Niemcy rozebrali na swoje bunkry i okopy. Ludzie mieszkali w ziemiankach bez stosownego ubrania, obuwia. W kościele były wybite wszystkie okna i w każdym metrze kwadratowym znajdowało się kilkanaście dziur (w ścianach z desek) po pociskach i kulach. Cudownym trafem kościół nie spłonął. Plebania ocalała przed rozbiórką wrogów . Niemcy nie zmienili ją na prowizoryczny szpital frontowy. Od 14 stycznia do wiosny 1945 r. msze święte były odprawiane na plebani, zanim ks. Słapczyński odnowił kościół.
Po ucieczce Niemców dużo ludzi dorosłych, młodzieży i dzieci zginęło na minach, które okupanci umieścili na polach, łąkach i lasach. W 1945r. było w parafii Przyłęk aż 100 pogrzebów. Ks. Słapczyński bardzo był przygnębiony tymi tragicznymi zgonami. Poprosił ks. biskupa Jana Kantego Lorka o przeniesienie z parafii Przyłęk do parafii Petrkozy dokąd odszedł latem 1945 r. Po 6 latach pobytu w Perkozach został proboszczem w Gowarczowie, a następnie proboszczem - kanonikiem opatowskim i dziekanem w Radoszycach gdzie zmarł 4. VI i został pochowany 6. VI.1979 r. na cmentarzu w Radoszycach podczas pielgrzymki Ojca Świętego na Jasną Górę. W pogrzebie uczestniczyła też delegacja z parafii Przyłęk ze swoim proboszczem ks. Wacławem Ścierskim.
PROBOSZCZOWIE PARAFII PRZYŁĘK
Pierwszy proboszcz parafii Przyłęk ks. Klemens Słapczyński (fot. zbiory prywatne)
1. Ks. Klemens Słapczyński - od 1926r. do 1945 r. Po 19 latach przeniósł się do Petrykóz, w 1951 r. został przeniesiony do Gowarczowa a następnie do Radoszyc, gdzie zmarł jako proboszcz kanonik i dziekan 4.VI.1979 r. Pochowany na cmentarzu w Radoszycach.
2. Ks. Bernard Gabryszewki - od 1.VIII.1945r. do 1947r. W 1947 r. został proboszczem Jasionna. Z Jasionna w 1959r. przeniósł się do parafii Pawłowice.
3. Ks. Stanisław Czechowski - od 10.V.1947 r. do 1.V.1954r. W 1954r. przeniósł się do parafii Smardzewice, a stamtąd w 1956 r. do parafii Zbikitka. Zmarł w Domu Księży Emerytów w Sandomierzu 26.IV.1977r.
4. Ks. Jan Rzuczkowski - od 1954 do 1957 r. W 1957r. został proboszczem w Rusinowie. Zmarł 11.VI.1985r.
5. Ks. Stanisław Wydra - od 1957r. do 10.XII.1971r. W 1971r. przeniósł się do parafii Radzanów. Od roku 1991 przebywał w Domu Księży Emerytów w Radomiu. Zmarł 16.VI.1998r. - pochowany w rodzinnej parafii Niekłań.
6. Ks. Stanisław Derda - od 17.XII.1971r. do 1.VII.1976r. 7.VII.1976r. zamieszkał w domu Księży Emerytów w Sandomierzu. Zginął tragicznie w wypadku drogowym na przedmieściu Ostrowca Świętokrzyskiego 7.II.1987r.Pochowany w parafii rodzinnej w Czermnie 10.III.1987r.
7. Ks. Wacław Ścierski - od 7.VII.1976r. do 2007r.
8. Ks. Józef Bieńkowski proboszcz w latach 2007 - 2015.
9. Ks Szczepan Barański - od 2015r.
Ks. Bernard Gabryszewski naprawił uszkodzenia kościoła, które po wstały podczas wojny jak również wyremontował plebanię i budynki gospodarcze.
Ks. Stanisław Wydra sprawił pancerne tabernakulum, pokrył kościół ocynkowaną blachą, powiększył cmentarz grzebalny i zbudował piwnicę na podwórku plebańskim.
Ks. Stanisław Derda położył w drewnianym kościele podłogę z desek, oszalował kościół, zbudował metalową dzwonnicę, dokupił 2 dzwony, ogrodził cmentarz grzebalny, sprawił nowy dach na oborze i stodole.
BUDOWA PLEBANI W PRZYŁĘKU
Projekt plebani wykonał inżynier architekt Władysław Gieroda w czerwcu 1977 r.
4 lipca 1977 r. rozpoczęły się wykopy pod plebanię i w szybkim tempie zalano fundamenty.
Podczas wizytacji pasterskiej, w sierpniu1979r., sufragan sandomierski poświęcił podpiwniczenie plebani.
Prace budowlane wykonywali: Michalik Adam i jego syn Michalik Edward z Okrężnicy, Ryszard Gregorczyk z Okrężnicy oraz Gołda Józef ze Stefanowa.
Plebania parafialna (fot. zbiory prywatne)
Wieżę dachową w ciągu jednego dnia zbudowało siedmiu cieśli z Baryczy z panem Kustrą na czele. Wszystkie okna i drzwi frontowe wykonał Wacław Wołoszyn ze Zwolenia. Podłogi położył cieśla Kazimierz Suchogórski z Aleksandrem Burzyńskim i Kazimierzem Knieciem z Lasu Szlacheckiego. Do pomocy w budowie chętnie przychodzili parafianie. Gdy zaszły trudności z zakupem stali , parafianin Franciszek Bzikot zakupił w Puławach , gdzie jego szwagier był magazynierem, 10 ton drutu. Była to wielka przysługa. W listopadzie 1979 r. ks. Wacław Ścierski , proboszcz parafii w Przyłęku , zamieszkał w nowej plebani. Została poświęcona przez ba Piotra Gołębiowskiego.
BUDOWA KOŚCIOŁA W PRZYŁĘKU
Pierwszy drewniany kościół bardzo był zniszczony po zawierusze wojennej, postanowiono go więc zburzyć i postawić nowy. Proboszcz parafii ks. Wacław Ścierski wiedząc o trudnościach z uzyskaniem pozwolenia na budowę kościoła u władz państwowych, już 25 września 1979r. wystosował podanie do władz wojewódzkich za pośrednictwem ks. ba Piotra Gołębiowskiego.
Ksiądz proboszcz Wacław Ścierski na tle parafialnej stodoły (fot. zbiory prywatne)
Podanie to zostało pozytywnie rozpatrzone. Zaraz po Świętach Wielkanocnych 24 kwietnia 1984 roku przystąpiono do rozbiórki kościoła, gdy ostatnie słupy były usuwane z placu o godz.15:30, w tym samym czasie w Okrężnicy u starszego małżeństwa ,,odrodził się” obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Przez kilka miesięcy wielu ludzi odwiedziło dom Wólczańskich , aby podziwiać i modlić się przed tym obrazem.
Materiały na budowę kościoła gromadzone były od 1980r. do 1984 r., natomiast budowa trwała tylko 2 lata. Budowę nadzorował inż. Feliks Woliński z Radomia, murarzami byli: Marian Urbanek z Babina, Eugeniusz Michalski z Rudy, Adam Michalik z Okrężnicy, Zbigniew Laskólski z Nadbłocia, Tadeusz Knieć z Babina i Czesław Bocian z Przyłęka. Za zbrojenie odpowiadał Zbigniew Małek a blacharzem był Zbigniew Tatar. Kazimierz Suchogórski z Lipin, Aleksander Burzyński z Krzywdy, Kazimierz Knieć z Lasu Szlacheckiego, Wacław Figura, Henryk Figura i Makuch z Rudek Nowych. Codziennie do pomocy majstrom przychodzili parafianie. Po rozbiórce starego kościoła msze święte wszystkie nabożeństwa odbywały się w podpiwniczeniu nowej plebani. 24 czerwca 1984 r. w niedzielę o godz. 17:00 ks. bp Stanisław Sygnet poświęcił fundamenty i wmurował kamień węgielny. Na pamiątkę w narożniku od strony drogi wmurowano marmurową płytę.
Kościół parafialny podczas uroczystości poświęcenia przez ks. biskupa ordynariusza Edwarda Materskiego w 1986 r. (fot. zbiory prywatne)
W 1985 r. skończony w stanie surowym kościół, zimą 1986 r. założono energię elektryczną, pobielono i przygotowano do poświęcenia. W odpust parafialny świętych apostołów Piotra i Pawła poświęcenia kościoła dokonał ks. bp ordynariusz Edward Materski.
Opracował ks. kanonik
Wacław Ścierski